Autor |
Wiadomość |
Dagi |
Wysłany: Sob 20:51, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ja sobie wypraszam! Szysz na diecie jest xP
Co do Twojego pytania, Kay - odpuść sobie na razie. Wiem, jak to było w moim przypadku z KP. Ta przerwa pomiędzy "tomami" bardzo dużo mi dała.
Fragmenty? A, proszę, świeżutkie, zaledwie z wczoraj:
"A skoro przy zabawnych słowach jesteśmy, warto tutaj się zatrzymać. Częstokroć nazwy śląskie znaczą w języku polskim zupełnie coś innego. Ot, chociażby wspomniany już „aport” (ubikacja). „Buda” na przykład to kram odpustowy, „nuta” to melodia, zaś „cera” (tudzież „cora”) to po prostu córka. Znaczenie niektórych słów w gwarze może wywołać także i rozbawienie. „Bydle” to śląska nazwa wołowiny, „larwa” to maska, „zgniły” to człowiek leniwy, „kipi” to niedopałek, „ćma” to nie, wbrew pozorom, zwierzę z rodziny motylkowatych, ale ciemność, „zołza” to sos, a nie osoba wredna, a „dupek” to bynajmniej nie obrażenie drugiej osoby, ale walet w kartach. Osoba nie mająca styczności z gwarą może też być zdziwiona, gdy do każdego młodszego osobnika płci męskiej gospodyni zacznie wołać „synek” (chłopiec), podczas rozmowy ciągle słyszy „ja” (tak), a na do widzenia ktoś do niego mówi „chowcie sie” (forma pożegnania). Ślązacy lubią przekręcać wyrazy (i tak, na przykład, cukier puder to u nich „pudercukier”) albo, myśląc o kolorach, mówią o rzeczach czy osobach, na których najczęściej się on pojawia (np. szary to według nich „myszaty”).
[...] Duże zdziwienie może wywołać także wyraz „rzykać” (modlić się), gdy, widząc gospodynię zmierzającą do kościoła, usłyszymy zamiast „ido rzykać” – „ido rzygać”.
fragment mojego wywodu o gwarze śląskiej; razem z dwoma kolegami biorę udział w konkursie informatycznym "Śląsk moimi oczami"; moim zadaniem jest napisanie połowy tekstu
***
"[...]Nagle do moich uszu dobiegają dźwięki, dotychczas przeze mnie ignorowane. Czuję, jakby z zupełnej ciszy przeniesiono mnie na głośną dyskotekę. Jak głośno... Jak strasznie głośno! Zatykam sobie uszy, piszcząc ze strachu. Mój krzyk zlewa się z odgłosami walk, tętnem kopyt, przeraźliwym rykiem.
Zamykam oczy. Nie chcę tego oglądać, nie chcę być widzem, nie chcę być aktorem! Chcę zniknąć, zniknąć... zniknąć...
Chyba płaczę. Nie jestem tego pewna, bo i tak, za sprawą deszczu, mam cały czas mokrą twarz.
Kołyszę się to w jedną, to w drugą stronę. Czy tak ma wyglądać wieczność? Czy tak ma wyglądać kara za grzechy? Czy właśnie tak?!
Do moich uszu dobiega cichy warkot, gdzieś z prawej strony. Siedzę jak skamieniała, powoli otwierając oczy. Boję się spojrzeć w bok. Boję się tego, co tam zobaczę. Boję się zrobić cokolwiek.
Czasem rzeczy z pozoru łatwe, mogą okazać się nie do wykonania.[...]"
W objęciach Morfeusza |
|
 |
Avis |
Wysłany: Sob 19:03, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
ja w ogóle rzuciłam w cholerę dłuższe formy literackie xP
A Natchnienie Twoje...
...Szyszek? xP |
|
 |
Kay |
Wysłany: Sob 15:25, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
A pokażesz nam jakiś fragment czegoś? ;>
A, właśnie, mam pytanie.
No bo ten. Czuję, że nie skończę FW, jeżeli nie zrobię sobie małej przerwy. Generalnie takie pisanie na bieżąco mnie cholernie męczy i w sumie przez to rzuciłam BW w cholerę - ja po prostu nie umiem kochać swoich kilkuczęściowych tworów. Do tego strasznie nie lubię, kiedy krępują mnie terminy. I tu moje pytanie - jak uważacie, lepiej pisać jeden post na miesiąc, dwa, czy zrobić sobie, powiedzmy... półroczną przerwę i wtedy wystartować z kilkoma postami do przodu, publikując je w równych odstępach czasowych? |
|
 |
Dagi |
Wysłany: Sob 20:44, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ja zaraz zabieram się do pisania. Aczkolwiek jeszcze nie wiem czego (tyle tego mi się nazbierało...). |
|
 |
Kay |
Wysłany: Sob 18:40, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ejj. Od dwóch godzin próbuję napisać post na FW i nie powstało nawet jedno zdanie.
Widział ktoś gdzieś moje natchnienie?
No nic, spróbuję kiedy indziej. Ale, kurczę, no. Tyle dobrej woli w człowieku, a w niczym ona nie pomaga
Ok, przerzucę się chyba na neverfall, może lepiej mi pójdzie. |
|
 |
Dagi |
Wysłany: Pon 18:46, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
W ludzi, kochana, w ludzi.
Ewentualnie w basha xP |
|
 |
Kay |
Wysłany: Pon 16:07, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
Wiarę w co...?  |
|
 |
Dagi |
Wysłany: Pon 15:25, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
Uff...
Alex - uratowałaś moją wiarę  |
|
 |
Alexandra |
Wysłany: Pon 8:15, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
ja czytam ja czytam  |
|
 |
Avis |
Wysłany: Nie 22:26, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
ej no. jeszcez niedawno nie wiedziałam, że coś takiego w ogóle istnieje  |
|
 |
Kay |
Wysłany: Nie 22:09, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
Niewdzięcznicy! |
|
 |
Dagi |
Wysłany: Nie 21:33, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
*robi jeszcze większe oczy*
Czyli nikt... nikt... oprócz Kay i mnie... nikt...?!
Ach! |
|
 |
Avis |
Wysłany: Nie 21:16, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
a ja w ogóle nie znam basha i niezbyt umiem z niego korzystać  |
|
 |
Dagi |
Wysłany: Nie 20:33, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
*robi wielkie oczy*
Nie czytasz basha...? |
|
 |
Latynka |
Wysłany: Nie 20:31, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
Nie : D
Gram w Lineage 2 xD |
|
 |