Osioł ze Shreka

Dorve

-Ładny obraz - westchnął Osioł wskazując na portret Matki Milskiej. - Hej! Tam jest natępny i jeszcze jedny, i... Alexandra?
Osioł podkulił ogonek i ze strachu gryzł kopytka. Był sam wsród... korytarzy...

Kay

Przełknął głośno ślinę. A co, jeżeli ściany nagle zaczną się przysuwać, miażdżąc go, jak puszkę po Żubrze?

Dorve

Lub, co gorsza, jak puszkę po Lechu?

Kay

Zdecydowanie nie uśmiechało mu się przecież granie roli puszki.

Dorve

Nie uśmiechało mu się granie żadnej roli oprócz tej jednej, jedynej - swojej .

Kay

Tej, za którą kochały go miliony, tłumy szalały, a dziewczęta wyćwiczonymi ruchami zdzierały z siebie ostatnie koszulki.

Dorve

- Eeee - ślina pociekła Osłowi z paszczy. Oczami wyobraźni zobaczył nie jedną dziewoję...

Kay

...która z obłędem w oczach piłuje jego drogocenne kopytka, uśmiechając się przy tym zalotnie i podając do paszczy słodkie winogrona.

Dorve

Słowem. Ze strachu Osioł zrobił coś nie coś i zasnął.

Dagi

We śnie śniło mu się, że stoi u boku Księcia Złodziei. A raczej: na Księciu Złodziei...

Dagi

PS. To na górze proszę czytać bez skojarzeń, oczywiście ^.^

Dorve

Oczywiście Mruga

Aviss · Gość

Gdy nagle usłyszał dźwięk deptanej puszki. "Mamusiu, ratuj" - szepnął i otworzył oczy. Przed nim stała Dorve, niewinnie podnosząc z ziemi puszkę po Coca-Coli.
- No, co... jestem no... tego...ekologiczna... - szepnęła niewinnie.

Dagi

- Dorve, kocham Cię, powiadam! - wrzasnął Osioł, cały zadowolony, że wybudziła go z koszmaru. - Normalnie kocham!
Już, już miał rzucić się jej kopytkami na szyję, gdy u progu stanęła Avis.
- Ośle! - krzyknęła. - Czy ty mnie zdradzasz?!

Gość

W jej czarnych oczach zapłonęły mordercze błyki.
- Alexandra! - zawyła Avis - pożycz no Tasaka!
Osioł skulił się w kącie, popiskując i spoglądając wzrokiem Puszka na Dorve.[/i]